Liceum

Aniela roman

Konkursy kuratoryjne - wspomnienia rodziców i uczniów

ANIELA ROMAN to tegoroczna laureatka konkursu przedmiotowego z matematyki, organizowanego przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. Jej opiekunem jest pani Anna Marciocha-Trębska. Zapytaliśmy Anielkę, jak wyglądał proces przygotowań, nauki, co ją interesuje i czy lubi swoją szkołę 

Żeby zostać laureatem potrzebnych jest kilka rzeczy. Praca własna, pomoc nauczyciela, systematyczność oraz umiejętność organizowania czasu. Do konkursu z matematyki, w którym brałam udział, na początku musiałam nauczyć się teorii. Jednak główną częścią przygotowań było rozwiązywanie zadań. W szkole pani Anna Trębska pokazywała mi nowe sposoby, środki na znalezienie właściwych odpowiedzi. W domu otrzymałam pomoc od starszej siostry, która także była laureatką z matematyki, prowadzoną również przez panią Anię. Według mnie, poza spędzaniem czasu nad zadaniami ważny jest też czas wolny i to, jak go wykorzystujemy. Ja zajmowałam się harcerstwem, tańcem oraz śpiewem. Nie brakowało mi również czasu na wyjścia towarzyskie. Na samym konkursie warto kontrolować stres, aby nie blokował, tylko napędzał do działania. Warto jest brać udział w takich konkursach, ponieważ przynoszą one korzyści, ale też wielką satysfakcję.

A jak proces nauki i ewolucji córki ocenia jej mama, Ewa Sadecka - Roman? Zapraszamy do lektury.

Sukces Anieli ma 3 składowe. Wrodzone zdolności (dobre geny, jak uświadamiamy naszej córce), dobra szkoła i praca własna. Aniela, jako dość wszechstronnie uzdolnione dziecko nie przypadkiem, jak sądzimy, wybrała matematykę jako przedmiot konkursowy. Zmysł matematyczny, logiczne myślenie , działanie zadaniowe to coś, co na pewno ją cechuje. I umiejętność oszacowania potencjalnego wkładu pracy do potencjalnych korzyści. Nauczycielka matematyki, pani Anna Trębska wykonała świetną pracę. Jej przedstawianie kolejnych zagadnień matematycznych było jasne i czytelne, Aniela więc bez widocznego wysiłku opanowała materiał z zakresu szkoły podstawowej. A udział „domu”? Poza wspomnianymi juz dobrymi genami, dom zaoferował Anieli pełne wsparcie. Starsza siostra Emilka , również laureatka konkursu matematycznego sprzed 3 lat, roztaczała przed Anielą wizję korzyści finansowych związanych z uzyskanymi stypendiami, rodzice błagali o ograniczenie godzin poświęconych na szereg zajęć pozaszkolnych na rzecz przygotowania do konkursu. Aniela widocznie jednak wiedziała , co robi, bo liczba godzin poświęconych na trzecią składową sukcesu okazała się wystarczająca. Nie musiała rezygnować z harcerstwa(sprawuje funkcję przybocznej), zajęć z tańca współczesnego i śpiewu czy dość bogatego życia towarzyskiego.

"Mały Książę" to dobra szkoła. Aniela jest czwartą z rodzeństwa, która tę szkołę podstawową z sukcesem kończy. Starsze rodzeństwo świetnie sobie radzi w kolejnych etapach edukacji. Może nawet szkoła trochę zatęskni za Romanami, bo od 16 lat zawsze któreś z rodzeństwa było jej uczniem? To jednak krótkie rozstanie, bo w kolejce czeka prawie 5-letnia siostra Anieli. I chyba najlepszą rekomendację stanowi fakt, że chcemy, by została uczniem Małego Księcia.